Komentarze: 0
Tak i oto jestem.
Zaznaczam slad swojego marnego istnienia na monitorze.
Nigdy nie bylam osoba wylewna uczuciowo, wiec zastanawia mnie fakt
powstania tego bloga.
Co sklnilo mnie, by usiasc i wciskac kolejne klawisze starej juz klawiatury?
Przekonam sie o tym niebawem - o calym kunszcie zycia blogowego.
Najwazniejsze, by slowa zawatre tutuj byly mna.
I niech tak sie stanie!